Armand Duplantis raz jeszcze poprawił własny rekord świata w skoku o tyczce! Forma Szweda rośnie, dlatego zacieramy dłonie na jego występ w Silesia Memoriale Kamili Skolimowskiej – polskim przystanku Diamentowej Ligi.

On znowu to zrobił! Odkąd Renaud Lavillenie w Doniecku dziewięć lat temu poprawił rekord świata tyczkarzy, pokonując 6,16 metra, konkurencją rządzi już wyłącznie Armand Duplantis. Teraz, podobnie jak wcześniej jego idol z Francji, ustanowił następną granicę marzeń w zawodach organizowanych przez wielkiego poprzednika. Lavillenie skakał bowiem w zawodach Siergieja Bubki, Duplantis teraz – w imprezie All Star Perche, sygnowanej nazwiskiem Renauda.
6,22 metra – to najnowsza bariera ludzkich możliwości, rekord świata absolutny. To o jeden centymetr wyżej niż rekord, który Duplantis ustanawiał latem w Eugene zostając mistrzem globu.
– Wydaje mi się, że tutaj można wciąż coś urwać. Nie wiem, czy to możliwe, ale fajnie wyglądałoby 6,30 m – już jakiś czas temu deklarował genialny Mondo.
Skoro tak, to nie możemy doczekać się jego kolejnych występów. Duplantis, absolutnie największa gwiazda współczesnej lekkoatletyki na świecie, omija wprawdzie Halowe Mistrzostwa Europy w Stambule, ale już układa kalendarz występów w sezonie letnim. Na tej liście jest Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej, który od tego roku już na stałe zadomowił się w kalendarzu Diamentowej Ligi. Mityng poświęcony zmarłej przedwcześnie młociarce od lat gromadzi ikony Królowej Sportu, a w przeszłości widział już rekordy świata. Nikt jednak nie powiedział, że nie może zobaczyć następnych.

Na razie rekord mityngu – Duplantisa z 2022 roku – wynosi 6,10 metra. O tym, czy da się na Śląsku fruwać wyżej, przekonamy się 16 lipca.
Bilety na Diamentową Ligę w Polsce już w sprzedaży na platformie eBilet.pl.
